Irlandzka kultura śmierci. Wesołe pogrzeby, duchy innego świata i grabieżcy ciał

Irlandia podarowała światu nie tylko step, jig i wesoły Dzień Świętego Patryka, ale i "najstraszniejsze święto" — Halloween. Z zaświatami stąd od zawsze spleciony jest świat rzeczywisty: zielona wyspa usiana jest grobowcami, lokalne festiwale pielęgnują dziedzictwo pradawnych obrzędów — a... także, mówi się, że gdzieś wciąż można usłyszeć żałosny krzyk banshee.

Książka filologa i profesjonalnego przewodnika Ekateriny Moskovskiej opowie o tej mrocznej stronie irlandzkiej kultury, która często umyka spojrzeniu. Przeczytacie o astronomicznych obrzędach w grobowcach, grzbiecie banshee oraz figlarnych duszkach pucka, dowiecie się, jak Irlandczycy przygotowywali się do śmierci i dlaczego ich pogrzeby niewiele różniły się od wesel — a może, być może, odtąd ostrożniej podejdziecie do krzewów głogu…

Na czym różnią się dolmeny od cairnów? Jakie są archaiczne źródła Samhainu i dlaczego należy z szacunkiem odnosić się do "białej klaczy"? Dlaczego "Jaskinia kotów" — to brama do piekła? Gdzie mieszkają wróżki i czy mogą trafić do nieba? Do czego przyda się woda, która pozostała po obmyciu zmarłego? W końcu, po co "budzić" zmarłych pieśniami i tańcami?

Dzięki książce zanurzycie się w tę fascynującą kulturę — jednocześnie jasną i złowrogą, — i zrozumiecie, dlaczego Irlandczycy są tacy weseli nie tylko "za życia", ale i "po śmierci".