Dom-fantom w posagu

Powiesz – fantastyka! Jednak wszystko działo się naprawdę w starym dworku na Czystych Stawach, który od pewnego czasu nie figurował w żadnych dokumentach. W sobotni poranek marca na przyjaciółki, mieszkające w domu-duchu, Lipę i Lusinę… spadł trup sąsiada. I dobrze,... że tylko to! Nieszczęśnik był cały owinięty przewodami. Za chwile… wybuchnie! Masową śmierć zgromadzonych na miejscu tragedii mieszkańców uratował nowy sąsiad Paweł Dobrowolski, neutralizując falę wybuchową. Okres ekstremalny trwał, nabierając tempa. Liczba ofiar rosła w postępie geometrycznym. Już odeszła na tamten świat para Paramonowych, ciocia Wieroczka prawie zadławiła się gazem. Na kolejnych w kolejce. Paweł podejrzewa wszystkich mieszkańców domu-fantom, z wyjątkiem, oczywiście, Olimpiady, z którą nie tylko prowadzi śledztwo, ale i rozpala romans…