Strażnik światowej powierzchni

Młody Cenzor niedawno rozpoczął służbę, a jego głównym obowiązkiem jest zakazywanie. Zakazywać sumiennie, opierając się na szczegółowej metodologii, wszystkich tekstów naruszających ustalone normy. Cenzor ma jedynie czytać i w żadnym wypadku nie popaść w grzech interpretacji. Lecz on nie jest... tylko trybem w machinie państwowej, on jest Strażnikiem Światowej Powierzchni. Powierzono mu zaszczytną misję – zachować gładkość języka, szlifując go z szorstkości znaczeń. A póki za oknami biura trwa masowa kampania przeciwko wolnomyśleniu, póki dzieci leczy się z rozszalałej wyobraźni jak z niebezpiecznej choroby, Cenzor nieprzerwanie czyta. 

Lecz ten, kto dużo czyta, ryzykuje wpaść w króliczą norę historii, innymi słowy, może stać się tym, z kim walczył, przystąpić do partyzanckiego podziemia, wstępując w najniebezpieczniejsze społeczeństwo – społeczeństwo czytelników. 

Więc czytajcie, jeśli się odważycie, ale pamiętajcie: czytanie jest niebezpieczne.