Sirin zawsze ma rację!

Wszyscy chociaż raz zmęczyli się swoją pracą, a ptak nieszczęścia Sirin nie jest wyjątkiem. Uciekając od swoich nudnych obowiązków w Iriji, wyruszyła do świata ludzi, aby trochę się odprężyć. Na rok, dwa lub pięćdziesiąt. Jako swoje nowe źródło rozrywki Sirin... wybiera Marka, zwykłego studenta, który beznadziejnie zakochany jest w swojej przyjaciółce z dzieciństwa. Jednak ktoś może się spierać, że w urodzie i bogactwie Marka nie ma nic zwykłego. Sirin gra w swatkę, cieszy się sobą i nieograniczoną kartą, poznaje nowych przyjaciół i coraz bardziej zanurza się w ludzki świat. Życie Marka szybko traci swoje kolory: w kątach czai się już zło, a w parku można spotkać rajskie ptaki. Przyzwyczajony sposób patrzenia na świat, dotąd tak racjonalny i logiczny, musiał zostać przemyślany w stronę mistycznego i magicznego. Przy tym zwykłe ludzkie problemy też nigdzie nie zniknęły, a Sirin nie pomaga ich rozwiązać, chociaż szczerze próbuje. Czas nagli, pora wrócić do Iriji, ale ona za nic się nie podda, dopóki nie wypełni umowy. I jeszcze nie wiadomo, kto jej w tym przeszkodzi: bogowie czy ludzie?