To zawsze był on

Nastia Morejewa wróciła do rodzinnego miasta, aby spełnić marzenie — nauczyć się projektowania. Przed nią najfajniejsze lata. Teraz wszystko będzie nowe - przyjaciele, przygody i uczucia. Nastia tak myślała, aż przypadkiem w uniwersytecie natknęła się na jednego szkodnika ze szkoły... — Saszę Morewa. Tylko teraz Morew wygląda dosłownie jak duch z przeszłości. Co się stało z tym zgrywusem-śmieszkiem? I dlaczego nadal nie może zostawić jej w spokoju? Czy Nastia potrzebuje odpowiedzi, skoro wszystkie ich dziecięce wybryki to już historia. Ale jakoś przy nim jest tak ciepło i dobrze, a jego ostry wzrok, odstraszający wszystkich, nie wydaje się taki zimny. Utrata, złość, gniew, wina walczą w duszy Morewa. I wszystko to sobie zasłużył. Ale przy tej „niezdarze” demony się cofają. Zostać czy odejść? Zdecydować nie jest łatwo, ale serce na pewno zna odpowiedź.