Ania z wyspy Księcia Edwarda

- Oczywiście, cieszę się, że idę na uniwersytet i jestem pewna, że minie trochę czasu - i pokocham to nowe miasteczko. Ale w pierwszych tygodniach, wiem, że nie będzie wywoływało we mnie przyjemnych uczuć.
- Wszystko się zmienia... albo wkrótce się... zmieni, - powiedziała smutno Diana. - Mam wrażenie, że już nigdy nic nie będzie takie, jak wcześniej.
- Tak, nasze drogi się rozchodzą, - powiedziała Ania zamyślona. - To nieuniknione. Jak myślisz, Diana, czy bycie dorosłym jest naprawdę tak przyjemne, jak to sobie wyobrażaliśmy w dzieciństwie?
- Nie wiem... Jest w tym coś przyjemnego, - odpowiedziała Diana. - Ale jest w tym też wiele rzeczy, które mnie zaskakują. Czasami boję się być dorosłą - i wtedy jestem gotowa oddać wszystko, by znów stać się małą dziewczynką.
- Myślę, że z czasem przyzwyczaimy się do bycia dorosłymi, - wesoło oznajmiła Ania.