Herezja Horusa. Księga IX

Znacznik Kalta Herezja przyszła na Kalt bez ostrzeżenia. Zaledwie w kilka godzin Niosący Słowo zniszczyli swoich dawnych braci - dumnych wojowników Ultramarines. Teraz, gdy świat jest wypalony wybuchami okaleczonej gwiazdy Veridii, ci, którzy przeżyli, muszą stawić czoła XVII legionowi i... ich bezczelnym sojusznikom lub spotkać swoje przekleństwo w mrocznych schronieniach arkologii pod powierzchnią planety. Wulkan żyje Ci, którzy przeżyli w istwandzkiej rzezi, wojownicy z legionu Salamandry, od dawna i bezskutecznie starają się odnaleźć swojego pokonanego primarchę. Nie wiedzą, że Wulkan, ku swojemu nieszczęściu, wciąż żyje… i cierpi w niewoli, gdzie służy jako zabawka dla okrutnego strażnika, swojego własnego brata Konrada Curze. Pod strasznymi torturami, mającymi na celu złamanie zarówno ciała, jak i ducha, Wulkan ujrzy głębokość moralnego upadku Nocnego Duchy - i odkryje tajemnicę, która może zmienić bieg całej wojny. Zapomniane imperium Daleko na Wschodnim Krańcu znajdują się światy Ultramarów. Po przeżyciu ataku Niosących Słowo na Kalt i następnej Terenowej krucjaty przeciwko Pięciuset Światom, primarcha Ultramarines Roboute Guilliman teraz gromadzi towarzyszy na Macragge - jak przypuszcza, nowej przyszłej cytadeli ludzkości. Mieszkańcy Ultramaru są odcięci od Terri strasznym burzą warpową. Cała reszta Galaktyki płonie w ogniu wojny. Z przybyciem wielu uchodźców różnice między przyjaciółmi a wrogami zaczynają zanikać. Czy teraz Guilliman będzie mógł rywalizować w potędze z odstępcą Horusem?