Jak Konrad został detektywem

Na dachu małego domku pośrodku Sztokholmu mieszka wrona Konrad. Wieczorami piecze kiełbaski na ognisku lub śpi w fotelu, wtulony dziobem w książkę. Ale pewnego dnia ciszę przerywają krzyki o pomoc: tylko tego brakowało, pisklę mewy wypadło z gniazda i się... zgubiło! Konrad nie lubi mew, chce jak najszybciej znaleźć rodziców i pozbyć się wiecznie głodnego pisklaka. Ale to wcale nie jest takie proste, sprawa nabiera detektywistycznego obrotu! W rozwiązaniu zagadki pomoże Konradowi sowa pani Hudson i mewa Carmen, która pracuje jako dyrygent w ptasim chórze opery w Sztokholmie. W tej książce — pierwszej w serii humorystycznych kryminałów — Konrad znajduje swoje życiowe powołanie i zostaje detektywem.